4 grudnia 2007

Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"

totalitaryzm w powieści

Michaił Afanasjewicz Bułhakow żył w latach 1891-1940 w Związku Radzieckim. Był to bardzo ciężki okres dla Rosjan. Rządy obejmował Lenin a od 1924 Stalin. To właśnie oni wprowadzili komunizm. Bułhakow do 1916 roku studiował medycynę, lecz szybko, bo już w 1920 roku zorientował się, że zawód lekarza nie przynosi wystarczających korzyści, ani oczekiwanej satysfakcji, więc zrezygnował. Z nadzieją, że dzięki umiejętności pisania coś osiągnie, zaczął szukać pracy. Chciał wystawiać swoje dramaty w słynnym teatrze artystycznym MChAT w Moskwie. Ich sceniczny los był jednak krótkotrwały. Oficjalna krytyka, cenzura i twórcy literatury skazali Bułhakowa na przymusowe milczenie. On jednak domagał się sprawiedliwości. Mimo usilnych starań nie udało mu się wyjechać z kraju, ale również nie uzyskał wolności i niezależności. Nie mógł zaakceptować nowej rzeczywistości. Nie umiał podporządkować się programom literackim głoszonym przez literatów zrzeszonych w organizacjach finansowanych przez władze. Nie mógł pogodzić się ze zniewoleniem prasy, wydawnictw, teatru. Mimo swoich licznych kłopotów i przykrych doświadczeń z władzą Bułhakow wyraził swoją opinie o społeczeństwie rosyjskim, środowisku twórców literatury i teatru w najsłynniejszym dziele pod tytułem �Mistrz i Małgorzata�.
Ukazana w taj powieści Moskwa i panujące w niej stosunki to pełen obraz totalitarnej rzeczywistości. Składają się nań wypaczenia obserwowane we wszelkich dziedzinach życia: społecznej, kulturalnej, ekonomicznej. Prowadzą one wprost do zniszczenia hierarchii wartości, do zburzenia porządku moralnego w człowieku. Zasadą staje się kłamstwo, donos, nieuczciwość, uległość, przemoc. Zniewolony przez system człowiek staje się nic nie znaczącym elementem, który można bezkarnie niszczyć, a nawet eliminować. Zniewolenie umysłów, powszechna uległość, rozbudowanie aparatu policyjno-szpiegowskiego nie pozwolą przetrwać jednostce wewnętrznie wolnej, niezależnej w tej groteskowo zniekształconej rzeczywistości.

Żeby przybliżyć czytelnikowi obraz Moskwy z tamtych lat autor wprowadza postacie fantastyczne w osobie szatana i jego świty. Grupa diabelska składa się z: Wolanda � diabła, mistrza sztuk magicznych, posiadającego największą moc; Korowiowa, który reprezentuje typ sprytnego żartownisia, staje się ironicznym komentatorem zdarzeń; Behemota � czarnego kota mówiącego ludzkim językiem i będącego nieodłącznym towarzyszem Korowiowa; Helli, pięknej kobiety, symbolu cielesności; Asasella, wysłannika Wolanda. Przybywają by spełnić swoistą misję - urządzić wielki bal Szatana. Umieszczenie postaci �z piekła rodem� w samym środku totalitarnego ustroju komunistycznego przynosi niesamowite skutki. Ludzie szatana wywołują szereg afer i skandali, w różny sposób oddziałują na ludzkie losy. Co ciekawsze szkodzą ludziom złym i zepsutym, natomiast sporo dobrego czynią dla tytułowych bohaterów powieści. Bułhakow przedstawia szatana o dwoistej naturze. Może on być wysłannikiem Boga, badającym ludzkie dusze i sprawdzającym siłę cnoty i wiary, boskim misjonarzem lub buntownikiem, strąconym z nieba, upadłym aniołem.

Woland wraz ze swoją świtą zjawiają się w Moskwie, żeby urządzić wielki bal, który odbywa się co roku, za każdym razem w innym miejscu. Lecz na balu potrzebna jest królowa, która musi mieć na imię Małgorzata i ma pochodzić z miasta, w którym odbywa się bal. Wysłannicy diabła muszą dokonać wielu zmian w Moskwie, co okazuje się bardzo trudne w tym totalitarnym państwie, w którym z założenia � ludzie nie wierzą w istnienie Boga ani szatana.

Obraz totalitarnego świata ukazany jest już na samum początku powieści Bułhakowa. W upalny dzień dwóch literatów spacerujących po Patriarszych Prudach, chcąc kupić coś chłodzącego w budce z napojami, dowiaduje się, że nie ma w niej nic, poza ciepłym napojem morelowym. Berlioz i Bezdomny � dwaj literaci rozmawiali o ukazaniu ideologii ateistycznej w poezji. Do ich rozmowy przyłącza się nieoczekiwanie Woland, chcąc poznać poglądy mieszkańców stolicy Związku Radzieckiego.

Ludzie przedstawieni w powieści stanowią przekrój społeczeństwa moskiewskiego. Są tu zarówno zdemoralizowani pisarze z Massolitu, tajna milicja, jak i ogłupiali przeciętni Moskwiczanie, myślący jedyni o najprostszych, przyziemnych potrzebach. Takich właśnie ludzi poznajemy w teatrze Variete, gdzie podczas spektaklu demaskuje ich i ośmiesza Korowiow. Społeczeństwo ówczesnego Związku Radzieckiego było zdemoralizowane przez panujący system totalitarny, prawdziwa ludzka natura wychodzi na wierzch, pobudzona przez Korowiowa; naiwność, głupota, chęć zysku za wszelką cenę, marzenia o wygodniejszym życiu, ładniejszych strojach, drogich perfumach, wszystko oto powoduje utratę zdolności krytycznej oceny sytuacji. Moskwiczanie biorący udział w spektaklu Wolanda, mimo że nie wierzą w istnienie diabła ani czarnej magii, jednak nie zastanawiają się, czy prawdziwe są pieniądze i stroje, które dostają. Ukazana tu jest cecha charakteryzująca niemalże każdego człowieka � chciwość. Ustrój panujący w Związku Radzieckim przyczynił się do tego, że ludzie nie mają nic, więc gdy nagle pieniądze spadają z nieba prosto pod ich nogi, trudno się dziwić, że bezmyślnie się na nie rzucają.

Styl bycia mieszkańców opisywanego przez Bułhakowa miasta określa ich status materialny. Urzędnicy państwowi i realizujący narzucony program ludzie sztuki żyją całkiem nieźle. Lecz zupełnie inaczej wygląda sytuacja mieszkaniowa i zarobkowa pozostałych moskwian. Zbiurokratyzowana, podszyta głupotą administracja ułatwia łapownictwo, oszustwa i wykorzystywanie stanowiska dla celów własnych. Powołani do kształtowania postaw i gustów artyści z reguły podporządkowują się władzy, tracąc autorytet. Masowe organizacje, a do takich na pewno należy Massolit, działają jako twory sztuczne i zajmują się wszystkim, poza tym, do czego powinny służyć. Twórcy nie są wolni i nie mogą pisać tego, co by chcieli, tylko to, co muszą. Tak właśnie nie postępował tytułowy bohater � Mistrz, który napisał powieść o istnieniu Chrystusa i o słabości władzy, czyli o tym, co było przeciwne założeniom ustroju totalitarnego. Okazuje się, że Moskwa w pierwszej połowie XX wieku w istotnych elementach powiela obraz przedstawiony w przekazach ewangelicznych. Porównanie ery Związku Radzieckiego do czasów Chrystusa podkreśla wiarygodność powieści Mistrza. Dlatego też zostaje on uznany na groźnego i podburzającego społeczeństwo człowieka i umieszczony w domu dla psychicznie chorych.

Szczęśliwe społeczeństwo, jakie miało żyć w kraju z tak wspaniałym ustrojem zostało w powieści pokazane przez Bułhakowa jako bezwolne, ujarzmione, zdeformowane, zatopione w kłamstwie i obłudzie, skłonne do najniższych reakcji i zachowań, ogłupiałe. Autor w groteskowym ujęciu przedstawia absurdalność takiego �porządku�, który w istocie jest bezładem. Degradacja podstawowych wartości, jak prawda, sprawiedliwość, uczciwość, życzliwość ludzka, wolność, doprowadziła do wypaczeń, które trudno dalej tolerować. Ogrom zła przerasta jednak możliwości jednostek, może dlatego na ulicach miasta pojawiają się diabelscy wysłannicy. Zderzenie świata realnego z fantastycznym ujawnia groteskowość moskiewskiej rzeczywistości. Jest ona zdemaskowana i ośmieszona, dlatego można mówić o satyrycznej funkcji tej kategorii estetycznej w powieści �Mistrz i Małgorzata�. Brak podstawowych zasad współżycia społecznego i prawa, które służyłoby ludziom i brało ich w obronę, prowadzi do zupełnej dezintegracji i bezładu, do chaosu i ruiny.

Co po maturze?

Boisz sie matury z polskiego?